Właśnie słyszę w przekaziorach, że prokuratora Warszawa – Praga prowadzi śledztwo w sprawie, i tu zacytuje „ Nielegalnego podsłuchiwania wyższych urzędników ” mówiąc szczerze nic z tego nie rozumiem. I zupełnie nie wiem, czy tylko wyższych urzędników nie można podsłuchiwać? A co z innymi grupami zawodowymi? Czy także nie można nielegalnie podsłuchiwać inżynierów? Lekarzy? Architektów? Kucharzy? Kominiarzy? A co z linoskoczkami , czy innymi adeptami sztuki cyrkowej? No dobrze, ale co będzie, gdy ci urzędnicy nie będą wyżsi, ale niższego szczebla. Powiedzmy urzędnicy samorządowi…? Bo chyba nie powinno być tak, aby tylko urzędnicy, a szczególnie ci wyżsi, stanowili jakąś grupę szczególnie wyróżnioną, która nie można, pod żadnym pozorem, nielegalnie podsłuchiwać.
Ale także pojawia się kolejny problem, jeżeli owych wyższych urzędników nie można nie legalnie podsłuchiwać, to co z legalnym podsłuchiwaniem. Czy po prostu zwykłym – słyszeniem? Wyobraźmy sobie taką sytuacja: Siedzę w restauracji przy stoliku, a obok dwóch wysokich urzędników państwowych czy partyjnych je ośmiorniczkę, popija wódeczką, i klnie w żywe oczy. Czy wtedy muszę udawać, że nic nie słyszę? Chociaż słyszę. A ewentualnie, jeżeli coś mi „ wpadło w ucho” to mam natychmiast wymazać z pamięci. Tego nie wiem … I chyba stosowna regulacja powinna znaleśc się w kodeksie karny
Ale wróćmy do owego Art. 267 KK Brzmi on tak:
§ 1. Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, podłączając się do sieci telekomunikacyjnej lub przełamując albo omijając elektroniczne, magnetyczne, informatyczne lub inne szczególne jej zabezpieczenie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat?2.
§ 2. Tej samej karze podlega, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego.
§ 3.Tej samej karze podlega, kto w celu uzyskania informacji, do której nie jest uprawniony, zakłada lub posługuje się urządzeniem podsłuchowym, wizualnym albo innym urządzeniem lub oprogramowaniem.
§ 4. Tej samej karze podlega, kto informację uzyskaną w sposób określony w § 1-3 ujawnia innej osobie.
§ 5. Ściganie przestępstwa określonego w § 1-4 następuje na wniosek pokrzywdzonego.
W artykule owym nie ma podziału na wyższych urzędników. Średnich. Niższych. Można powiedziec, ze każdego obywatela traktuje się w jednakowy sposób. Na równych prawach. W zeszłym roku wszczęto 2203 spraw z owego paragrafu. Nie wiem jednak, czy wszystkie sprawy potraktowano w ten sam sposób, jak owe nielegalne podsłuchanie w „ Sowa i przyjaciele” Czy w tych 2103 sprawach zatrudniono takie same siły i środki. Podejrzewam, ze nie … I wiele spraw pewnie utknęło w gminnych komisariatach. Bo owe 2103 to tylko sprawy „ wszczęte”
To tyle o naszym wesołym państwie.