kierownik karuzeli kierownik karuzeli
102
BLOG

Kuta ... bzik24

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Kultura Obserwuj notkę 0


Natychmiast śpieszę z wyjaśnieniem. Niestety, ale notka będzie o kutasiku w znaczeniu sarmackim, ozdobnym, jako rodzaj frędzla, czy ozdobnego zakończenia. Na przykład w kotarze. Wiadomo kotarę można drapować, marszczyć, opuszczać, wreszcie przewiązywać ozdobnym sznurem zakończonym owym kutasikiem. Moje wyjaśnienie ma kapitalne znaczenie, ponieważ od 24 godzin stacja TVN nic innego nie robi, tylko nadaje alarmistyczne newsy, o tym, że  Marszałek Sejmu odgradza się od dziennikarzy wzmiankowana kotarą. Redaktor Adamek z jakąś godną pozazdroszczenia obsesją, filmuje w rozmaitych planach ową kotarkę, ozdobne sznury i kutasiki.  Co prawda te  kotarkowe newsy nie lecą na żółtym pasku, ale na normalnym, białym, lecz intensywność owych newsów godna jest odnotowania. Już się boje, co powiem o tym ulica i zagranica. Czy owe newsy nie zacytują takie prasowe tuzy jak Frankfurter Allgemeine Zeitung czy Le Monde, albo co gorsza kodziarze i kodziarki nie wylegną na ulice, krzycząc - precz z kotarkami i kutasikami Marszałka Kuchcińskiego!!!

Ale wracając do TVN24, która nadaje całą prawdę o kotarce przez całą dobę. Zastanawiam się jaki cel przyświeca owej stacji. Doskonale rozumiem, można nie lubić  dyktatora z Żoliborza, ale aż do tego stopnia, aby każdy powód, najbardziej kabaretowy, był pretekstem do medialnego łupu cupu.  Gdy się nie ma powodu, najbardziej nawet błahego, wynajduje się rozmaite didaskalia, błahostki, nadaje się temu nadwymiarowy sens i puszcza garściami w eter. Czyżby więc oprócz opozycji histerycznej, mielibyśmy także telewizje histeryczną? Obłędną i to przez 24 godziny na dobę. A może właśnie tak być musi.  I ten przekaz, absurdalny, groteskowy, trafia do określonej publiczności.

Także histerycznej, rozemocjonowanej, nienawidzącej obecnej ekipy politycznej. Ostatnio jakaś Bożena czy Maryla z Kutna, apelowała w szkle kontaktowym o wcześniejsze wybory, ponieważ dostała rachunek z spółdzielni mieszkaniowej większy o 20 kilka złotych. Dla właśnie takich ludzi, jest ten przekaz o kotarce.  Dla właśnie takich Bożen z Kutna. A  co będzie, kiedy owa kobieta, zwana pieszczotliwie koderką, po wysłuchania relacji pani redaktor Adamek o kotarce, o strasznej kotarce, która narusza demokratyczny ład w Polsce, zaopatrzy się w buteleczkę kwasu solnego  i wyruszy w kierunku Żoliborza, aby tam dopaść znienawidzonego kaczora i jego kota.

Czy moje obawy są przesadzone. Oby tak było…

Jeszcze jednak sprawa. W zasadzie dziś 4 władzunia może wszystko.  Zrealizować nawet najgłupszy materiał, wszędzie wejść i zadać każde pytanie, ponieważ – jak twierdzi - reprezentuje opinie publiczną.  A opinia publiczna w obecnych czasach to rodzaj świętości, kultu, rodzaj Olimpu, celebrowanego przez kapłanów – dziennikarzy.  A my ...  my możemy tylko z oddali patrzeć na ów Olimp przysłonięty tajemniczymi chmurami.  Czy ja, szary człowiek, mógłbym, ot tak sobie wejść do budynku TVNu  na Wiertniczej?  Wejść,  a potem sobie spacerować od redakcji do redakcji, zadając nawet najgłupsze pytania redaktorowi Morozowskiemu, czy pani redaktor Olejnik.  Chociażby o to, ile kotarek czy innych żaluzji wisi na Wiertniczej. Dotykać je i drapować. Odsłaniać i zasłaniać. Domyślam się, ze straż ( przemysłowo – telewizyjna) nie wpuściłaby mnie do środka.  A gdybym mimo wszystko próbował ( na siłę, chyłkiem) wślizgnąć się do środka budynku, wywaliliby mnie na ulice, i wszelkie wyjaśnienie, że uprawiam dziennikarstwo obywatelskie, naraziłoby mnie pewnie na drwiny, a może i wyzwiska.

Tak już jest z 4 władzą, co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie … A kotarki to możesz sobie liczyć i drapować,  ale w Sejmie a nie na Wiertniczej.

 

 

 

Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura