kierownik karuzeli kierownik karuzeli
1452
BLOG

Drzewo ścięte „ dzień po”

kierownik karuzeli kierownik karuzeli Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 48

   Powiem szczerze, jestem nieco zdezorientowany, a wynika to z faktu, że dwie największe polskie partie poruszają się  zygzakiem. Odnoszę wrażenie, że ich programy nie są  spójne. Zbyt mało konsekwentne.  Chciałbym, aby ich mowa - mówiąc językiem biblijnym  - była czysto brzmiąca, tak, tak, nie, nie.  

   Najpierw popatrzmy na PO, ta partia przedstawia się, jako ugrupowanie liberalne, wolnościowe; jednakże, gdy właściciele działek, wytną kilka drzewek natychmiast działacze tej partii  czynią wielki raban. Zaś TVN,  jako zbrojne ramie środowisk lewicowo - liberalnych wysyła swoich reporterów, aby pokazali zgorszonej publiczności, każde wycięte źdźbło, każdą poległą wiewiórkę. Można oczywiście powiedzieć, że czynią właśnie tak, a nie inaczej, dla doraźnej korzyści politycznej. Ale to tym gorzej dla PO. Obraz się wtedy zamazuje, ba, wypada z ram. Całe PO wypada z ram. I nikt już nic nie wie….

   To chuchanie na każde drzewko,  ta ochrona każdego pisklęcia w gnieździe, nie dotyczy jednak kobiet. Program PO, a tym bardziej Nowoczesnej, pozwala, aby kobieta mogą robić z własnym ciałem co tylko zechce. Pozwala, aby kobieta była 100% udziałowcem własnej macicy. Polityk PO, zezwala kobiecie kupić pastylkę „ dzień po „ kiedy chce, ile chce, i oczywiście  bez recepty, nie zważając na poważne ostrzeżenia,  że pastylka  jest także silnym środkiem hormonalnym szkodzącym zdrowiu. I nawet taką Claritine , lek anty uczuleniowy, w większym opakowaniu ( a wiec tańszym) aby kupić  trzeba najpierw pobiec do lekarza po receptę.  

   Podsumowując;  środowisko liberalno - lewicowe, ogranicza właścicieli działek przy wycince drzew, obarcza ich koniecznością uzgodnień biurokratycznych; o tyle już kobieta, w programie tych środowisk,  posiada całkowitą swobodę działania. Nie musi z nikim konsultować swojej decyzji, nawet  z  laborantem farmaceutycznym. Problem  polega nie tylko  na tym,  że niezagnieżdżona komórka  ludzka  jest mniej  w a r t a  od smukłej brzozy, czy dębu szypułkowego,  a przede wszystkim  na docenienia  problemu ludzkiej woli.  Wolności wyboru. Bo jeżeli ja, jako człowiek, wyposażony jestem w wolny wybór. To wybór ten, musi dotyczyć w takiej samej mierze wyboru pastylki  „ Dzień po” jak i decyzji dotyczącej wycinki drzewa.

  Ta zasada,  dotyczy także PISu.  Przeprowadźmy  taki oto eksperyment myślowy. Żyje sobie gdzieś w Polsce młoda  dziewczyna, na imię  jej Ewa, przedział wiekowy, 16- 18 lat, która posiada  zalesioną działkę  i  na tej działce chce wybudować domek.  Ale pewnej nocy, alkohol, przypadkowe męskie  towarzystwo,  i  nasza  Ewa zachodzi w niechcianą ciąże. Dziewczyna  ta  - według PISu -  może spokojnie wyciąć każde drzewko na swojej działce ( oprócz oczywiście pomnika przyrody)  kierując się zasadą wolność  gospodarczej,  ale już bez stosownej zgody lekarza, nie może kupić w aptece pigułki „ dzień po”

  Czyli  i tu mamy brak konsekwencji.  Nie spójność, daleko posunięty liberalizm gospodarczy, przy ograniczonym liberalizmie  personalnym.  Czy właśnie tak powinno być?  Taka niekoherencja, tego nie wiem. Zostawiam ten problem do oceny czytelników.  Ale z drugiej strony, może zawsze tak jest - taki pojęciowy bałaganik.  Ponieważ nie ma świata idealnego. Skrojonego wg, najmądrzejszego wzoru, a tym bardziej politycznego  programu. Świat i ludzie, a zwłaszcza ludzie, to nie szwajcarskie zegarki.  I często ich mowa brzmi, tak, nie, tak, nie … Boże! Ja nic nie  wiem i nigdy  się nie dowiem. Ponieważ w świecie biblijnym nie rosną drzewa do wycięcia, nie ma polityków czy urzędników  zatrudnionych w referacie środowiskowym,  i  nie żyją  tam dziewczyny z niechcianą  ciążą.  Chociaż, chociaż … było jedno takie drzewo i jedna taka dziewczyna.  

Link do mojego bloga Mój Blog

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka